wtorek, 16 października 2012

Herr Rudi Pawelka dał głos:

"Tam zginęło ponad sto tysięcy ludzi" – mówi Herr Rudi Pawelka, przewodniczacy Landsmannschaft Schlesien i ja to wiem. Sam po wielokroć o tym pisałem, ale…

źródło: "Wprost"

 …za każdym razem pisałem też, że bez przesady proszę.

Zawsze przy tego rodzaju okazjach powtarzam wam, Niemcom:

Zamiast bezsensownie ponawiać proby zafałszowania historii, ktorej świadkowie chodzą jeszcze po tej ziemii i szukać winnych (lub tylko współwinnych) nad Wisłą,Wełtawą albo Wołgą, to należało by się na waszym miejscu cieszyć.

Cieszyć z tego, że podczas powojennych przesiedleń zginęło raptem w końcu - jak sami mówicie -100 tysięcy, a nie 200 czy 300 albo i milion, czego przecież sami chcieliście, obiecywaliście i przysięgaliście:


A jeśli już tak bardzo chcecie, bym wam współczuł Pawelka, to nie musicie specjalnie o to prosić, za każdym razem bowiem, kiedy tylko spotykam jakiegoś potomka Nibelungów, sama łza kręci się w oku na myśl, że przez krocza niemieckiej kobiet przeszło w tamtym czasie kilka rosyjskich frontów, co w pełni zasługuje na miano "przemarszu totalnego" z jego oczywistymi skutkami widocznymi już dziś gołym okiem - nie wspominając o przyszłości.