poniedziałek, 9 czerwca 2014

...no to sobie gruntuję...

...to przekonanie nie inaczej, jak kolejnym postem oznaczonym już numerem równo tysięcznym...

"..."Żeby móc skutecznie ugruntować przekonanie i pamięć o tym, że wolność zaczęła się w Polsce musimy najpierw zbudować w samych sobie, u nas w Polsce, w naszych sercach i głowach, przekonanie, że to (4 czerwca 1989 roku - PAP) było coś wielkiego, co potrafiliśmy wykorzystać na rzecz całej Polski" - powiedział Komorowski..."....

collage by T.L. ("Wyborcza pl" i "Gazeta pl")

...odnotowując cytatem...

"...Agnieszka dowiedziała się, że płód jest poważnie uszkodzony - nie ma czaszki, prawie nie ma mózgu. Dziecko nie ma szans na przeżycie, nie będzie można go też leczyć. A jednak kobieta musi urodzić, bo lekarz (prof. Bogdan Chazan), powołując się na klauzulę sumienia  nie wskazał miejsca, gdzie może dokonać aborcji, a procedury przeciągał tak długo, by legalne przerwanie ciąży było już niemożliwe - pisze "Wprost"..." - źródło j.w.

"Deklaracja wiaryprof. Bogdan Chazan" - collage by T.L.

...sobie a Muzom w wirtualnym monologu...

źródło: Blogger T.L. - ""Pokłóciłabym się z nimi!" mówi legenda styropianu..."

... prowincjonalnego poety barowego...

"......no, jeśli sam pan profesor Balcerowicz tak uważa, to proszę bardzo...

"...w krajach od nas bardziej rozwiniętych..." porody noworodków uznanych (rozpoznanych) w badaniach prenatalnych za niezdolne do samodzielnej egzystencji stanowią procentową wartość możliwego błędu tych badań pomniejszoną o diagnozę poporodową w skali warunkowanej etosem ekonomicznym i sferą wartości duchowych wyznawanych przez obywateli poszczególnych państw...

...w każdym jednak przypadku w nadrzędności uogólnionego interesu wspólnoty państwowej nad ideałem...

...sam jednak nie potrafię wymienić "od ręki" żadnego, które w wadliwie funkcjonującej praktyce systemowej wymuszało by na rodzicach narodziny dozgonnie ubezwłasnowolnionych (...) już od chwili poczęcia po to tylko, by potem skazać jednych i drugich na powolne dogorywanie w świetle medialnych jupiterów, jak ma to miejsce w Pospolitej..."