niedziela, 1 września 2013

Dziś w końcu mogę napisać:

Przez lata unikałem jednoznacznej, wyrazistej definicji treści zawartych w mantrycznych dla moich wpisów zwrotów "odpady społeczne po bywszym PRLu robiące współcześnie za elity Pospolitej" w parze z mentalnym ich powinowactwem wywiedzionym wprost od "żniwiarzy z Treblinki" w przekonaniu równym pewności, że prędzej, czy później zrobi to za mnie o wiele lepiej, czytelniej, samo życie...

...no i stało się...

"Z kanonu lektur obowiązkowych dla gimnazjalistów decyzją MEN usunięto m.in. "Pana Tadeusza" - pisze "Gazeta Krakowska". Licealiści z kolei nie będą musieli czytać "Trylogii" Sienkiewicza czy "Konrada Wallenroda"..."

(...)

"...W nowej podstawie programowej pojawili się m.in. J.R.R. Tolkien, Małgorzata Musierowicz i Andrzej Sapkowski..."

źródło: "Gazeta pl"

...odnotowuję bez cienia choćby jakże niestosownej w tej sytuacji publicystycznej satysfakcji, za to mimo wszystko w optymistycznym zasmuceniu pokładającym niepłonne nadzieje w reaktywacji sprawdzonej już w praktyce instytucji tajnych kompletów...

...a czy idącym z nim historycznie ręka w rękę Referatem 993/W A.K. też, to tego ja już nie wiem i dzięki Bogu - kimkolwiek On jest - nie mnie już przyjdzie o tym decydować...

collage by T.L. (źródło: "Google Images")

:-(

2 Września:

I znowu treść zbyt emocjonalna ? Może i tak...

...w wirtualnym monologu pisana w koncepcie sobie a Muzom...

© by T.L.


2 Września 18:02 CET:

"...- Z szacunku dla młodego pokolenia powinniśmy uznać, że każde pokolenie ma prawo do własnej listy lektur. Co kilka lat trzeba odświeżać kanon, bo to, co było dobre dla poprzedniego pokolenia, okazuje się anachroniczne i trudne dla młodego..."

źródło: "Gazeta pl"

"Własna lista lektur pokolenia" to jedno, a obowiązkowy kanon lektur szkolnych to zupełnie coś innego na podobieństwo różnicy pomiędzy seksem oralnym albo analnym, a małżeńskim stosunkiem prokreacyjnym rozsądzając ten problem bezdyskusyjnie raz na zawsze z punktu widzenia interesu państwa i zamieszkującej jego terytorium społeczności wielce szanowny panie Chętkowski...

...o czym bardzo dobrze wiedzieli nawet nadwiślańscy stalinowcy sprawujący władzę w powojennej Polsce zachowując w szkołach sanacyjny elementarz Mariana Falskiego (...), Kochanowskiego, Mickiewicza, Słowackiego, Norwida, Wyspiańskiego... po Brunona Schulza, nie wspominając o literaturze światowej począwszy od Homera i na Hemingwayu kończąc...

...kanon bowiem, to z definicji norma, a w tym przypadku to fundamentalny kod kulturowo cywilizacyjny, o czym przekonali się już współcześnie na własnej skórze ci spośród trzydziestoparo, czterdziestolatków, którzy odnieśli sukces zawodowy w skali Europy lub gdziekolwiek indziej na świecie, a którym w stosownym wieku nie starczyło czasu przy braku presji obowiązku szkolnego na zapoznanie się z nim (...)...

...co piszę okazjonalnie bez względu na rzetelność przekazu medialnego "Gazety Krakowskiej" w tej kwestii...

źródło: "Gazeta Wyborcza pl"