środa, 29 sierpnia 2012

O niesprawiedliwości (każdej) wojny:

“I’m an army veteran,” said Craig Corrie. “In 11 months in Vietnam, I was given nine medals. I think I can talk on some of this. I think that in controlling a military you have to start that before these incidents happen, and we have seen that that’s not the case. We have seen from the highest levels of this military that they thought they could kill people on that border with impunity.”
 
źródło: "Time World"

A ja tak sobie myślę, czy to aby stosowne na marginesie tej sprawy powoływać się na swoje kompetencje nabyte podczas służby (wojny) w Wietnamie, a jeśli już, to mnie zaraz przypomina się sprawa porucznika Williama Calleya, sprawcy ohydnej, mrocznej zbrodni wojennej, którego w końcu ułaskawił nie kto inny, jak prezydent Stanów Zjednoczonych Richard Nixon.
 
źródło: "Wikipedia"
 
Dlaczego? To proste - bo wojna z istoty swojej jest okrutna, o czym każdy żołnierz wie, a na pewno powinien wiedzieć żołnierz odznaczony dziewięcioma medalami:
 
źródło: "SALON" ( This article originally appeared on GlobalPost. )

“…In the Center for Lessons Learned military commanders still study the My Lai massacre and the role Lt. Calley played in it. He was originally sentenced to life imprisonment and hard labor at Leavenworth for the 1968 war crime of killing more than 100 Vietnamese civilians in the village. President Richard Nixon ordered the sentence to be reduced to house arrest pending appeal. Calley was ultimately treated with leniency and Nixon eventually provided him a limited pardon and he served less than four years under house arrest. For many critics of the war, the reduction of the sentence was a kind of coda to the overall injustice of the war…”

Co w wolnym tłumaczeniu znaczy w przybliżeniu tyle:

"Sztabowcy amerykańscy wciąż analizują masakrę w My Lai (Wietnam 1968r.) i rolę jaką w niej odegrał porucznik Calley pierwotnie skazany na dożywocie i ciężkie roboty w Leavenworth za zabicie ponad 100 wietnamskich cywili. Na polecenie prezydenta Richarda Nixona kara została zamieniona na tymczasowy areszt domowy, w którym porucznik przesiedział niecałe cztery lata. Przez wielu krytyków wojny zostało to odczytane jako przesłanie mówiące w uogólnieniu o okrucieństwie i niesprawiedliwości konfliktów zbrojnych."


.......