wtorek, 17 września 2013

O zbrodni ludobójstwa tym razem w języku pinterestiańskim...

...w mantrycznym zapętleniu:

źródło: "Gazeta Wyborcza"


źródło: "T.L. blogspot com"


collage by T.L. (źródło: "Google Images")
:-(

Na marginesie w pamiętnikarskiej rzetelności należy dodać, że wymienienie w tym niechlubnym gronie z imienia i nazwiska prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, Baracka Husseina Obamy II zasadne jest tylko w znaczeniu symbolicznym jako instytucjonalnego reprezentanta elit politycznych znad Potomac River, bowiem jego faktyczny wpływ na bieg zdarzeń tu i teraz jest...

...niczym więcej, jak kontynuacją snu pastora Martina L.Kinga  ("I Have a Dream..." ), ale to już temat na zupełnie inne opowiadanie....